Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Numer 11/2011

Wstęp, Krzysztof Trzeciak

Informacje z branży

  • Autoserwis 2011

Elektrodiagnostyka pojazdowa

Badania techniczne

Mechanika pojazdowa

Technika samochodowa

Wyposażenie warsztatowe

  • Nowa generacja linii diagnostycznych
  • TEXA w diagnostyce pojazdów
  • Olej w rurze wydechowej, Mariusz Maksym

Akademia

  • Złącza elektryczne w pojeździe, Marek Bustrycki

Rynek

  • Kongres FIGIEFA i SDCM
  • Urządzenia na miarę sukcesu
  • Nowe opony zimowe
  • Nowa koncepcja napraw - mega macs 66
  • Świece TT frmy Denso - korzyści dla wszystkich
  • Przedstawiamy serwisy - Wierność jednej marce
  • BestDrive - nowa sieć warsztatowa

W serwisie

  • Opel Corsa 1.2 16V (2006÷2010)

 

Czym różni się pojęcie „technika” od pojęcia „technologia”? Obawiam się, że 99% osób nie odpowie na to pytanie. Skąd ta pewność? Z lektury czasopism fachowych, nie tylko motoryzacyjnych, a także codziennych gazet. Nagminnie są tam zamiennie używane terminy „technika” oraz „technologia” , po prostu ze sobą mylone i zdarza się to coraz częściej. Tymczasem różnica pomiędzy tymi pojęciami jest wyraźna: w uproszczeniu technika to środki i procedura przy wytwarzaniu jakiegoś wyrobu, natomiast technologia to metoda przeróbki surowców na przedmioty i wiedza o tym. Technika, jako pojęcie szersze, obejmuje trzy oddzielne rzeczy: urządzenia, technologię i organizację. Dla przykładu, nie można na-pisać „TPMS - technologia, która już niedługo zagości we wszystkich samochodach”, gdzie TPMS jest skrótem nazwy systemu monitorowania ciśnienia w oponach (jak ostatnio przeczytałem w nadesłanych materiałach prasowych). Utrwalający się powszechnie błąd jest prawdopodobnie wynikiem bezmyślnego posługiwania się angielskim terminem technology, który odpowiada pojęciowo polskiemu terminowi technika. Apeluję do publicystów, pracowników działów marketingu, reklamy lub PR, aby chętniej wnikali w niuanse języka polskiego, a zwłaszcza technicznego. Nie ma żadnych powodów, dla których terminy „technika” oraz „technologia” miałyby być ze sobą mylone.
Przyglądając się wartościom parametrów bieżących, na wyświetlaczu skanera diagnostycznego, trzeba zdawać sobie sprawę, które wartości są zmierzone, a które wyliczone przez program sterownika. Niezastanawianie się nad tym może prowadzić do pewnych pomyłek w diagnozie, np. sterownik mierzy napięcie otrzymane z czujników. Napięcie maksymalne, jakie pojawiło się na danym przewodzie sygnałowym, jest wartością zmierzoną, ale czas, jaki upłynął od wartości minimalnej do maksymalnej, to już wartość wyliczona przez program sterownika. W artykule autor przytacza przykłady poprawnego analizowania wartości podanych na ekranie skanera.
W niektórych nowoczesnych samochodach akumulator jest kontrolowany przed urządzenie sterujące, np. w Audi przed sterownik J644 z dodatkowym oznaczeniem BEM H12 (Batte- ry Energy Management). W przypadku tych systemów, akumulator montowany w samochodzie zawiera w swoim numerze części informację o sobie w postaci BEM-Code. Musi ona być - w przypadku wymiany akumulatora - wpisana ponownie do sterownika, aby mógł on zoptymalizować proces ładowania czy rozładowywania w całym okresie eksploatacji. Czy można zamontować w pojeździe akumulator bez tych oznaczeń? Odpowiedź w numerze.




Aktualności



targi.paliwa










SiteLock