Samochody hybrydowe, tj. napędzane za pomocą silników spalinowego oraz elektrycznego, nie są już niczym nadzwyczajnym. Chyba każdy producent ma w swojej ofercie takie pojazdy, a co za tym idzie – coraz częściej pojawiają się one w stacjach kontroli pojazdów. Mimo że temat ten był już poruszany wielokrotnie na łamach Serwisu Motoryzacyjnego, cały czas pojawiają się wątpliwości i pytania związane z przeprowadzaniem badań technicznych takich pojazdów, szczególnie o badanie spalin w sytuacji, gdy akumulatory są w pełni naładowane i nie można uruchomić silnika spalinowego. Wbrew pozorom jest to istotny problem, bowiem uniemożliwia przeprowadzenie badania zgodnie z procedurą. Autor zaczerpnął informacji u źródła, czyli od samych producentów samochodów, i dzieli się nimi z czytelnikami.
Okres pandemii oraz ostatnia zmiana przepisów, dotycząca możliwości czasowego wycofania samochodu osobowego z ruchu, wpływa znacząco na liczbę badań technicznych przeprowadzanych w stacjach kontroli pojazdów, dopuszczających pojazdy do ruchu po czasowym wycofaniu. Drugą grupą pojazdów odwiedzających SKP są pojazdy wyrejestrowane, których ponowna rejestracja jest możliwa. W artykule omówiono warunki dopuszczenia samochodu osobowego do ruchu po jego czasowym wycofaniu lub wyrejestrowaniu.
Od ponad miesiąca trwa wojna w Ukrainie. Nasz kraj przyjął już ponad dwa miliony uchodźców. Niektórzy przyjechali swoimi samochodami. Można się spodziewać, że będzie ich jeszcze więcej. Zapewne pojawią się też prozaiczne problemy życia codziennego w ruchu drogowym, jak stłuczki, kolizje czy wypadki. Coraz częściej też pojawiają się pytania: co z badaniami technicznymi pojazdów zarejestrowanych w Ukrainie? Czy podlegają badaniom technicznym i na jakich zasadach? Autor wyjaśnia w artykule, jakie przepisy regulują pojazdów w ruchu międzynarodowym.
Zgodnie z doniesieniami prasowymi prace nad projektem ustawy o zmianie „Prawa o ruchu drogowym”, który na wiele lat ureguluje kwestie związane z wykonywaniem badań technicznych pojazdów oraz diagnostami samochodowymi, nabrały dużego tempa. Co prawda nieznany jest termin wejścia w życie nowych przepisów, ale warto wiedzieć, jakie uregulowania przyniosą. uprawnienia imienne. W nowej ustawie pojęcie uprawnienia imiennego diagnosty zostanie zastąpione nową instytucją prawną, określaną jako „świadectwo kompetencji diagnosty”, które będzie dokumentem stwierdzającym uprawnienia diagnosty, do przeprowadzania badań technicznych. Istotną zmianą będzie to, że organem właściwym do wydania tego dokumentu będzie dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego. W jaki sposób będzie możliwe uzyskanie świadectwa kompetencji i czy nowe uregulowanie może doprowadzić do wyeliminowania z rynku wielu diagnostów już wykonujących zawód. Więcej o projektowanych zmianach przyznawania uprawnień diagnostom skp podano w artykule.
W tym miejscu w poprzednim numerze przewidywałem, że nałożone sankcje na Rosję mogą sprawić problemy ze spełnianiem norm Euro. Wojna na Ukrainie i związane z nią m.in. przerwanie łańcucha dostaw spowodowały, że jeden z producentów samochodów musiał już teraz cofnąć poziom wyposażenia swoich aut. Nie jest to marka europejska, ale rosyjski KamAZ. Modele opuszczające obecnie linie produkcyjne są pozbawione jakiejkolwiek elektroniki, w tym układu ABS, mają mechaniczne sterowanie wtrysku ze zwykłymi pompami rzędowymi i spełniają zaledwie normę ekologiczną Euro 2. Sytuacja na rynku zmienia się dynamicznie i stawianie prognoz jest ryzykowne. Tak jak trudne jest przewidywanie przyszłości branży związanej z badaniami technicznymi. Ciągły brak waloryzacji cen za badania oraz odchodzenie diagnostów z zawodu, o czym dyskutowano podczas drugiego śniadania prasowego (relację zamieszczamy obok), sprawiają, że przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów znaleźli się w potrzasku. Sytuacji nie sprzyja planowane zastąpienie uprawnień diagnosty „świadectwem kompetencji”, o czym pisze w swoim artykule Rafał Szczerbicki (str. 10), które może usunąć z rynku wielu obecnie pracujących diagnostów. Pojawiła się też nowa niewiadoma dotycząca badań technicznych pojazdów zarejestrowanych w Ukrainie, którą wskazuje Marcin Barankiewicz w artykule na str. 8. Jeśli chodzi o prognozy, to można je oczywiście stawiać, ale bardziej po to, aby za pewien czas je zmieniać.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak