Serwis Motoryzacyjny


Wydawca
PISKP
tel. (22) 811 26 06, redakcja@piskp.pl
fb

Pojazdy pożarnicze przed wprowadzeniem ich do użytkowania w jednostkach ochrony przeciwpożarowej podlegają badaniom i ocenie na podstawie obowiązujących przepisów. Badania te i ocena to nie tylko – choć bardzo ważne – badania w stacji kontroli pojazdów. W ramach dopuszczenia do użytkowania pojazdów pożarniczych w jednostkach ochrony przeciwpożarowej jest wykonywanych wiele specjalistycznych sprawdzeń i badań dla określonych typów pojazdów i przeznaczenia. Zapoczątkowany w tym numerze cykl artykułów ma na celu omówienie i przybliżenie tej tematyki, niezwykle istotnej z punktu widzenia zapewniania bezpieczeństwa zarówno ratowników, jak i ratowanych.

W związku z tym, że na badania techniczne przyjeżdża coraz więcej różnego rodzaju pojazdów quad z homologacją na ciągniki rolnicze w artykule przeanalizowano, jakie wymagania określa dyrektywa homologacyjna 167/2013 dla ciągników rolniczych oraz jakie obowiązkowe wyposażenie przewiduje rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów. Temat czterokołowca i ciężarówki jako ciągnika rolniczego wzbudza nadal duże zainteresowanie. Jak się bowiem okazuje, pojawia się bardzo wiele problemów związanych ze sprecyzowaniem warunków technicznych dla tego typu pojazdów.

Jest jedno rozwiązanie, na które od wielu lat czeka środowisko diagnostów i przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów. Jest to obowiązek wykonywania zdjęć pojazdom podlegającym badaniom. Pomysł narodził się wiele lat temu, a ze względu na to, że zawsze i uparcie „wrzucany jest do nowelizacji ustawy”, nie dochodzi do skutku. Rozwiązanie to jest swoistym wentylem bezpieczeństwa dla diagnostów, a jednocześnie zmusza użytkowników pojazdów do przyjazdu do SKP. Czy jest szansa, aby w najbliższym czasie obowiązek wykonywania zdjęć wszedł do przepisów? Odpowiedź w artykule

W numerze udzielono odpowiedzi na pytanie: Czy samochód ciężarowy o dmc 4600 kg wyposażony w sprzęg kulowy wymaga wpisu o treści HAK w adnotacjach dowodu rejestracyjnego?

Stosowane powszechnie nowoczesne technologie z jednej strony zmieniają sposób doświadczania mobilności w sposób dotychczas niespotykany, z drugiej zaś niosą zagrożenia dla użytkowników samochodów. Dwa lata temu w tym miejscu pisałem o możliwości przejmowania kontroli nad pojazdami chińskimi przez grupy powiązane z chińskim rządem. Mogłyby one zdalnie spowodować zatrzymanie wszystkich aut chińskich, paraliżując w ten sposób dowolny kraj w UE. Wydawało się to mrzonką przyszłości, tymczasem częściowo zaczyna się urealniać. Firma Avtovelt, będąca oficjalnym dystrybutorem chińskiej marki AVATR na Białorusi, poinformowała ostatnio, że wszystkie auta tej marki importowane do tego kraju w ramach „szarego” importu zostaną od 30 listopada zdalnie zablokowane. Mowa jest o tych samochodach, które zostały wyprodukowane na rynek chiński, ale jakimś cudem ominęły zakaz eksportu i „wyciekły” z Państwa Środka. Za złamanie zakazu zarówno sprzedawcom, jak i właścicielom samochodów grożą „sankcje”. Ci pierwsi mogą stracić status oficjalnego dealera, natomiast drudzy – zostać bez serwisu i prawidłowo funkcjonującego samochodu. W przypadku założenia blokady ani właściciele samochodu, ani dealer, który naruszył zasady, nie będą mogli samodzielnie odblokować samochodu, ponieważ AVATR wykorzystuje zaawansowane systemy szyfrowania danych, które zapobiegają nieautoryzowanemu dostępowi do funkcji auta. Nikt nie wie, czy do tak radykalnych działań nie posuną się inni producenci z Chin w odpowiedzi na nałożenie ceł w UE na chińskie auta elektryczne. Życie pisze bowiem różne scenariusze.

Zapraszając do lektury numeru, życzę pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, wielu satysfakcji z pracy oraz sprostania wyzwaniom, jakie przyniesie rok 2025

Krzysztof Trzeciak

Podkategorie





Aktualności













SiteLock