Subpages
- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Rok 2020 obfituje w wiele wydarzeń ważnych dla każdego z nas. Jednak zbyt dużo jest wśród nich tych niepożądanych i smutnych. Dla Izby kończy się niezwykle przykrym zdarzeniem. W wieku 64 lat odszedł dr inż. Leszek Turek, założyciel i wieloletni prezes PISKP. Wiadomość o Jego nieoczekiwanej śmierci przyjęliśmy z wielkim żalem i smutkiem. Prezes pozostanie w naszej pamięci jako osoba niezwykle oddana sprawom i problemom środowiska związanego z badaniami technicznymi. Jak nikt inny potrafił je prezentować z pasją i przekonaniem, co mogą potwierdzić nasi Czytelnicy biorący udział w corocznych konferencjach Izby. Na zawsze zachowamy wspomnienie o naszym Prezesie.
Ten rok kończy się też wydarzeniem bardzo niekorzystnym dla rozwoju elektromobilności. Przeciwnicy elektryfikacji napędów dostali bowiem nowe działo i amunicję. Dostarczył je koncern Ford. Właśnie ogłoszono, że z powodu zapalenia się kilku samochodów Kuga Plug-inHybrid trzeba w 33 000 pojazdach wymienić zestawy akumulatorów, co ma kosztować producenta aż 600 mln dolarów. Jako przyczynę pożarów podano zanieczyszczenie ogniw, co nastąpiło w węgierskiej fabryce Samsunga. Dla Forda wymiana akumulatorów w takiej liczbie aut oznacza ogromny wysiłek techniczny i logistyczny, którego nigdy nie przeprowadzano w przemyśle motoryzacyjnym. Inny problem to brak wystarczającej liczby baterii na wymianę i konieczność złomowania tych wymontowanych. Jak ma się to do ochrony środowiska? Nie tylko Ford ma problemy ze swoimi hybrydowymi akumulatorami, także BMW, Hyundai i General Motors. Na razie właściciele pechowego modelu Kuga mogą liczyć tylko na słowa przeprosin prezesa Forda, zamieszczone na Youtubie.
Zapraszam do lektury listopadowego numeru
Krzysztof Trzeciak
- Szczegóły
- Redakcja SM
- Kategoria: Subpages
Takiej sytuacji w branży związanej z badaniami technicznymi jeszcze nie było. Cierpliwość przedsiębiorców oczekujących od wielu lat na waloryzację opłat za badania skończyła się i swoją manifestacją na ulicach Warszawy 18 listopada chcą zwrócić uwagę rządu na trudną sytuację branży. W ciągu siedemnastu lat od ustalenia obowiązującej ceny koszty prowadzenia stacji kontroli pojazdów wzrosły tak znacznie, że wiele stacji balansuje na progu rentowności. Brak szybkiego urealnienia opłat będzie miał dalekosiężne skutki: odpływ diagnostów z zawodu i gwałtowny spadek liczby stacji, które będą zamykane albo przez brak kadry, albo wskutek bankructwa. Snując tutaj wizję możliwej przyszłości badań w Polsce, zarysowują się dwie drogi. Pierwszą jest chińska, gdzie stanie w kolejce do badania zajmuje kilka godzin, co wynika ze zbyt małej liczby stacji. Drugą podąża Rosja, planując obecnie zniesienie obowiązkowej kontroli technicznej samochodów osobowych z powodu niewydolności systemu. W związku z tym, że rosyjskie władze regulują ceny za badania, otwieranie nowych punktów po reorganizacji systemu (o czym pisaliśmy w nr. 3/2021) stało się po prostu nieopłacalne. Obecnie tylko ok. 50 punktów z 5000 zostało ponownie akredytowanych, a będzie ich maksymalnie kilkaset w kraju. Odpowiedzialność za stan techniczny ma spoczywać teraz na właścicielu pojazdu. Można sobie wyobrazić, jak przełoży się to na bezpieczeństwo na rosyjskich drogach. Aby uniknąć w Polsce takiej przyszłości, pilnie potrzebne są odpowiednie decyzje na szczeblu rządowym. Przygotowana przez Izbę manifestacja ma pomóc w ich szybkim podjęciu. Obecną krytyczną sytuację w branży opisuje Marcin Barankiewicz, prezes PISKP, w artykule na str. 10.
Zapraszam do lektury numeru
Krzysztof Trzeciak
- Szczegóły
- Janusz
- Kategoria: Subpages
Ubocznym efektem działania nowego systemu CEPiK, który z pewnymi problemami, ale już działa, jest uzyskanie wiarygodnych danych na temat stanu technicznego pojazdów, ponieważ obecnie stacje mają obowiązek przesyłania informacji o negatywnych badaniach. Po pierwszych tygodniach funkcjonowania systemu okazało się, że badań nie przechodzi tylko 3% sprawdzanych aut. To może dziwić. Bowiem z danych ujawnionych na jednym z paneli dyskusyjnych listopadowego Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego (relacja na str. 7) wynika, że odsetek „negatywów” wynosi w Niemczech 20%, w krajach skandynawskich ok. 30%, a w Irlandii nawet 57%. Czy może to oznaczać, że polskie samochody są w lepszym stanie, czy też kryteria są mniej restrykcyjne niż w innych krajach, gdzie „negatyw” otrzymuje się już za przepaloną żarówkę podświetlenia tablicy rejestracyjnej? Odsetek „negatywów” stanie się obecnie ważny również z innego powodu. Ma być wykorzystywany przez TDT do oceny działania danej stacji – będzie sprawdzane, czy ten parametr odbiega i na ile od średniej krajowej. Tajemnicą pozostaje, ile stacji SKP nie wdrożyło jeszcze nowego systemu i nie stosuje się do niego. Może to być duża liczba, bowiem ustawodawca nie przewidział sankcji za brak CEPiKu na stacji. Więcej informacji o wprowadzonych zmianach w procedurze badań w artykule Marcina Barankiewicza (str. 16). Zapraszam do lektury numeru i życzę pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu sukcesów w Nowym Roku.
Krzysztof Trzeciak
- Szczegóły
- Janusz
- Kategoria: Subpages
Tempo zmian w technice oświetleniowej jest imponujące. Kończą swój żywot lampy ksenonowe, jeszcze niedawno podkreślające przynależność samochodu do wyższej klasy, wypierane ostatecznie przez diody LED. Analitycy branży spodziewają się, że w 2020 r. co piąty nowy samochód będzie wyposażony w reflektory LED-owe. Już teraz mówi się o organicznych diodach OLED w lampach, jako następców LED-ów (odsyłam do artykułu na str. 38). To nie wszystko. Nadchodzi era nowych, inteligentnych reflektorów, które mają zdecydowanie podnieść bezpieczeństwo jazdy nocą. W tej chwili projektanci nie ujawniają jeszcze wiele informacji na ten temat. Z uchylonego w październiku rąbka tajemnicy wynika, że reflektor będzie zawierał 3072 punktów świetlnych, sterowanych chipami (to pionierskie rozwiązanie przedstawiamy na str. 37). Tempo prac nad rozwojem oświetlenia jest tak duże, że już w listopadzie Mercedes zaprezentował prototyp pojazdu wyposażonego w światła drogowe o jakości HD, wysyłane przez reflektory posiadające w sumie 2 mln punktów świetlnych (więcej na ten temat w numerze styczniowym). Kolejne wprowadzane systemy oświetlenia będą stawiały specjalne wymagania przed warsztatami i stacjami kontroli pojazdów. Diagnostów czekają więc nowe wyzwania.
Zapraszając do lektury numeru, życzę pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu satysfakcji w realizacji podejmowanych wyzwań, jakie przyniesie Nowy 2017 Rok.
- Szczegóły
- Olga
- Kategoria: Subpages
Nowym sposobem na kierowców, którzy wycinają filtr DPF, ma być niedopuszczenie auta do ruchu po badaniu technicznym w SKP. Jest to jeden ze sposobów na zapewnienie czystego powietrza, z czym są kłopoty w dużych miastach. Ze względu na zanieczyszczenia i złą jakość powietrza rząd rozpoczął ostatnio kampanię „Czyste Powietrze – zdrowy wybór!”. W kontekście tych szeroko podejmowanych działań na rzecz ochrony środowiska, akceptowanych społecznie, zaskakująco zabrzmiała wypowiedź mistrzyni driftu, udzielona do mikrofonu podczas, skądinąd bardzo udanej, imprezy Warsaw Motor Show w Nadarzynie (krótką relację zamieszczamy na str. 9). Drifterka przyznała bowiem, że rocznie wciera w asfalt 500 opon, wykorzystując do tego auta o mocy kilkuset koni, a więc nie spełniających obecnych norm czystości spalin. Powstaje pytanie, czy uprawianie tego sportu powinno mieć nadal aprobatę? Czy samochodów biorących udział w innych sportach motorowych nie należałoby sprawdzać pod kątem czystości spalin? Może nadchodzi czas na ściganie się w autach elektrycznych? Zabraknie wówczas co prawda ryku silników, ale emocji z pewnością nie.
Zapraszam do numeru i życzę pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu sukcesów w nadchodzącym roku.
Krzysztof Trzeciak